---Spis artykułów. Kliknij aby rozwinąć---
Ogólnopolski Zlot Saab Klub Polska 13-15.03.2015r.
Motoclassic Wrocław 2014.
X Rajd Weteranów Szos w Mogilnie
Relacja do spotkania 3 x V4
IV Międzynarodowy Świętokrzyski Rajd Pojazdów Zabytkowych
Spotkanie Tomek i Hubert
Youngtimer Warsaw- rozpoczęcie sezonu 2014
Klasyczne Saaby w okolicach Wołomina i Kobyłki
Saabowe przedwiośnie
Marcin Zahn, 2014-05-09 21:33:05

Relacja do spotkania 3 x V4

W czwartek w ramach święta pracy postanowiliśmy z Jackiem K. i Grześkiem M. trochę popracować przy Jacka nowym aucie. Grzegorz oczywiście także pracował... przy grillu :) i oczywiście zrobił relację foto z naszego sympatycznego spotkania. Nasze małżonki rozmawiały i zadbały abyśmy z głodu nie padli.... nie samym Saabem przecież człowiek żyje.
Przede wszystkim wzięliśmy się za wymianę uszczelek pod deklami głowic V4. Niestety, jedna z nich była już tak zmęczona, że olej po prostu sobie wypływał na kolektor wylotowy, co przy rozgrzanym silniku skutkowało sporą ilością dymu... prawie jak z grilla :)
Okazało się, że rant jest nieco krzywy i trzeba było go delikatnie pod prostować. Korzystając z okazji, wymieniliśmy świece, kopułkę, palec rozdzielacza i przerywacz zapłonu i przewody.
Zostało jeszcze trochę rzeczy do zrobienia, ale wiadomo wszystko w swoim czasie. Postaraliśmy się na szybko przejrzeć co trzeba w najbliższym czasie zrobić a co zostanie na później.
Auto przez chwilę po odpaleniu nie równo chodziło i gasło. Okazało się, że trzeba było jeszcze podregulować i ustawić szczelinę na przerywaczu. Auto odpaliło i pojechaliśmy na jazdę testową po okolicy pod wołomińskiej.

Stwierdziliśmy, że fajnie będzie się pozamieniać i porównać nasze auta. Pomimo modelu tego samego z silnikiem V4 różnice są bardzo znaczące.
Nie tylko biorąc pod uwagę stylistykę naszych aut, ale i to jak auta się zachowują, prowadzą i do czego są stworzone w swoich obecnych wersjach.
Zacznijmy od nestora, czyli auto Jacka 96 długi nosek, pierwszy rok modelowy 1967 z silnikiem V4, myślę ze należy mu przypisać nazwę Rally - bo pasuje. Auto wcześniej w posiadaniu Tadeusza i przygotowane do sportu.
Przede wszystkim zaskakuje mocą i dynamiką. Jacka V4 wzbogacona o sportowy wałek, twarde sprężyny zaworowe, gaźnik dwu gardzielowy Webera, wydech 2" z lekkim tłumikiem na końcu. Tutaj czuć, że ta V4 potrzebuje mocnej nogi. Wydech mówi sam za siebie, powyżej 3 tys.obr auta zaczyna dopiero dostawać kopyta. Jazda z prędkościami po krętych drogach 90-100km nie stanowi dla tej 96 problemu, co za tym idzie oczywiście twarde niskie zawieszenie, ze stabilizatorem z przodu. Oczywiście pozostaje kosmetyka i wykończenie tego auta, ale to już w rękach Jacka, wiemy jakie są plany, uwierzcie auto będzie rewelacyjne :)
Drugie auto czyli moja 96L ze standardowym silnikiem 1.5 na gaźniku FoMoCo, co tu pisać...może przytoczę słowa Jacka, który miał okazję przejechać się tym autem.
Retro-Turystyka, czyli cichutko, mięciutko, wygodnie, bez wodotrysków jeżeli chodzi o osiągi. W tym aucie o to chodzi, zresztą sam dbam o to aby auto było jak najbardziej oryginalne. Na pewno trzeba bardziej się skupić na jeździe tym autem niż we współczesnych samochodach. Przyjemność z jazdy wzrasta wraz z pokonaniem kolejnych kilometrów.
Auto pomimo wieku zaskakuje pasażerów swoją wygodą. Moim zdaniem w 96-tkach na długie trasy na pewno przydałby się 5-bieg :)
Auto Grześka - cóż turystyka przez duże T z nutką sportu i lat '80. Bo to auto już ostanie modelowo, rok '80 w charakterystycznym kolorze dla Jubilleum, pomrukująca V4 na gaźniku Solexa, automatyczne ssanie, zawieszenie sztywniejsze i pewniejsze niż w 96L co prowadzi do bardziej komfortowego prowadzenia auta.
Lekkie zacięcie sportowe po przez mega wygodne fotele już rodem z 99, kierownicę sport&rally. To auto po prostu prowadzi się perfekcyjnie. Zawieszenie pomimo, iż jest sztywne to nie jest tak extremalne jak w Jacka 96. Na pewno brakuje Grześkowi malutkiego detalu w tym aucie.... felg aluminiowych Ronal. Ale wszystko w swoim czasie.
Auto jest po prostu wygodne i precyzyjne.

Podsumowując:
67' V4 (Rally) - przez swoja rajdową duszę jest autem, do którego jak zostaniemy wsadzeni w kubełkowy fotel, nie pozostaje nic jak gaz, gaz i gaz. Delektujemy się precyzyjnym prowadzeniem, super brzmiącym silnikiem i wydechem, twardym zawieszenie pokazującym co to skromne auto potrafi na krętych drogach.

'76 V4L - auto na spokojne trasy, szczególnie jak się ma dzieci :), miły pomruk V4, miękkie komfortowe zawieszenie, przyjemne wnętrze. Polecam dla zestawu 2 + 2 dzieci.

'80 V4GL Super - auto jak nazwa wskazuje, super w długie trasy, fajnie brzmiący silnik, lekkie sportowe przejażdżki mile wskazane przy tym precyzyjnym zawieszeniu.

Mam nadzieję, iż po tej krótkiej relacji osoby które chciały by posiadać 96 w wersji V4 będą miały łatwiej przy wyborze auta dla siebie.